Przejdź do treści

Menu:

Stożek rogówki – keratoconus

Data: 3 lutego 2013

topografia rogówki ze stożkiem.

Ten wpis poświęcam dosyć znanej przypadłości narządu wzroku – stożkowi rogówki. Postaram się jak najlepiej opisać swoje doświadczenia z różnym typem soczewek, które pomagają lepiej widzieć, mimo wady rogówki. Nie będę się przejmował tym, że zrobię reklamę jakiemuś produktowi, a innemu antyreklamę. Do napisania tego artykułu skłoniła mnie rozmowa ze znajomym programistą, który właśnie rozpoczyna drogę z soczewkami kontaktowymi, a także historia skoczka narciarskiego z Zakopanego – Klimka Murańki. Mam nadzieję, że komuś w ten sposób pomogę i zaoszczędzę różnych przejść ze specjalistycznymi soczewkami, płynami i ogólnym dyskomfortem korzystania ze szkiełek. Namawiam do rozpowszechniania tekstu, aby trafił do osób, które również mają stożek rogówki.

Co to jest stożek rogówki?

Nie jestem lekarzem, toteż przekopiuję fajny i zwięzły opis z Wikipedii (bezpośredni link do artykułu tutaj):

Stożek rogówki (keratoconus gr. kerato – róg, łac. conus – stożek) – degeneracyjna, niezapalna choroba rogówki oka, której przebieg charakteryzują zmiany w strukturze rogówki prowadzące do jej ścieńczenia i nadmiernego uwypuklenia.

Po lewej przekrój okaz zdrowego, po prawej przekrój oka za stożkiem rogówki - zewnętrzna część oka wypukla się na zewnątrz.

Porównanie rogówki zdrowej i ze stożkiem rogówki.

W wyniku choroby krzywizna rogówki przybiera odbiegający od normalnego stożkowaty kształt. Stożek rogówki może prowadzić do znacznego zaburzenia wzroku – pacjenci często skarżą się na niewyraźne lub mnogie widzenie obrazu oraz nadwrażliwość na światło. Wbrew powszechnemu przekonaniu o rzadkości choroby, stożek jest najczęściej spotykaną dystrofią rogówki, która występuje z taką samą częstotliwością we wszystkich grupach etnicznych na całym świecie i dotyka około jedną na tysiąc osób (w Polsce zatem mamy prawie 40 000 osób ze stożkiem – przyp. Michała Dębca).

(…) U większości pacjentów ze stożkiem rogówki początkowo stwierdza się, przeważnie we wczesnym okresie dojrzewania, łagodny astygmatyzm. Rozpoznanie stożka następuje w konsekwencji przed 18. lub tuż po 20. roku życia. W rzadkich przypadkach choroba może wystąpić u dzieci lub ujawnić się dopiero w późnych latach wieku dojrzałego.

(…) Przebieg stożka rogówki bywa różny, u niektórych pacjentów choroba utrzymuje się w jednym stadium przez wiele lat lub stale, u innych rozwija się gwałtownie lub przybiera formę okresowych pogorszeń pomimo ogólnie łagodnego przebiegu. Stożek rogówki najczęściej rozwija się przez 10 do 20 lat, po czym następuje zatrzymanie zmian.

(…) Według wielu badań intensywne tarcie oczu może sprzyjać rozwojowi choroby, dlatego też zaleca się, aby pacjenci ze stożkiem rogówki oduczyli się tego nawyku.

Objawy stożka rogówki

Po pierwszym roku studiów miałem dosyć dużo czytania podręczników na sesję egzaminacyjną. Postanowiłem zrobić sobie później przerwę wakacyjną od czytania, bo czułem się mocno zmęczony. Wmówiłem sobie, że dlatego jestem zmęczony, że tak dużo czytania przy słabym wzroku (spowodowanym barwnikowym zwyrodnieniem siatkówki) musiało mi dać w kość. Kiedy po wakacjach wróciłem na studia, okazało się, że w ogóle bardzo ciężko jest mi czytać. Wcześniej byłem miłośnikiem komiksów, a nagle przestałem widzieć teksty w dymkach. Zrozumiałem, że coś jest nie w porządku i udałem się do znajomej okulistki z obawą, że barwnikowe zwyrodnienie siatkówki mocniej zaatakowało. Okulistka wysłała mnie na klinikę w Katowicach, gdzie zdiagnozowano stożek rogówki.

Moje objawy ograniczały się do niewyraźnego widzenia, słyszałem natomiast o innych objawach u osób, które spotkałem później. U kolegi nastąpiło powielenie obrazu widzenia, w szczególności w ciemności. Jako przykład podał, że gdy widział samochód ze światłami na ulicy, widział go trochę podwójnie, a trochę w rozciągnięciu.

W ciemności widać jadące samochody z włączonymi światłami.

Widzenie w normie.

Światła samochodów mają ostre smugi w górę i w dół, co zniekształca obraz.

Widzenie zaburzone stożkiem rogówki.

Charakterystycznym objawem dla nas obu były też „smugi świetlne” – gdy patrzyłem na latarnie, widziałem duże smugi w jedną stronę, jak przez mokrą szybę. Niektórzy narzkali również na to, że przestali widzieć wyraźnie kontury, co wpływało na ich ocenę odległości.

Pierwszy neon jest dobrze widoczny, drugi zupełnie zamazany, trzeci widoczny, ale zniekształcony. Neon przedstawia piktogram kawy z napisem "Open".

Porównanie widzenia neonów przez osobę bez zaburzenia, ze znacznym oraz lżejszym stożkiem rogówki.

Klimek Murańka w jednym z wywiadów opisał swoje objawy tak:

– Gdy patrzyłem na góry, wszystkie szczyty zlewały mi się w jedno. A lasy to po prostu była wielka plama. Byłem w dziwnym świecie. (…) dziwię się, jak mogłem wtedy funkcjonować.

Wikipedia o objawach stożka rogówki pisze tak:

Subiektywnymi objawami stożka rogówki są:

  • swędzenie i zaczerwienienie oczu,
  • nadwrażliwość na światło (fotofobia),
  • szybko postępujące pogorszenie ostrości wzroku,
  • objaw halo wokół źródła światła (rozmycie ostrości widzenia),
  • rozmywanie się obrazu (poliopia jednooczna).

(…) Charakterystycznym objawem stożka rogówki jest poliopia jednooczna, czyli widzenie mnogie. Naturę tego zaburzenia najlepiej ilustruje patrzenie na jasny punkt na ciemnym tle, gdzie zamiast jednego obrazu pacjent widzi ich wiele (dwa lub więcej), chaotycznie rozrzuconych w przestrzeni. Układ tych obrazów często ulega zmianom w dłuższych okresach.

Po lewej widać pojedynczą literę "A" - czarną na białym tle. Po prawej ta sama litera otoczona jest kopiami, chaotycznie rozrzuconymi wokół i nieco poszarzonymi.

Porównanie widzenia zdrowego pacjenta z pacjentem ze stożkiem rogówki.

(…) Doświadczane przez pacjentów zniekształcenie obrazu jest wynikiem nierównej powierzchni rogówki oraz powstających na jej wierzchołku blizn. Czynniki te sprawiają, że na rogówce tworzą się obszary przesyłające obraz do wielu miejsc na siatkówce, czego objawem jest poliopia jednooczna. Efekt ten może się nasilać przy słabym świetle, gdy przywykła do ciemności źrenica rozszerza się, odsłaniając większą powierzchnię nierównej rogówki.

Po lewej widać samochody jadące po ulicy, po prawej zamazany i rozciągnięty obraz tej samej ulicy.

Porównanie widzenia pacjenta zdrowego oraz pacjenta ze stożkiem rogówki.

Twarde soczewki kontaktowe

Na klinice w Katowicach otrzymałem kontakt do dr Piotra Jaworskiego, który profesjonalnie zajmuje się twardymi (i nie tylko) soczewkami kontaktowymi. Podaję adres na wypadek, gdyby ktoś chciał skorzystać:

lek. med. Piotr Jaworski – Gabinet Okulistyczny Centrum Soczewek Kontaktowych
ul. Żwirki i Wigury 4, 40-640 Katowice

tel. 32/ 781 66 66 
tel. kom. 601 412 942
adres strony: www.okulista.pl
e-mail: jaworski@okulista.pl

Doktor ma dobrze wyposażony gabinet, w którym od razu zrobiono mi komputerowe badanie, zwane topografią rogówki. Jest ono bezbolesne i ogranicza się do zrobienia zdjęcia oka specjalnym aparatem.

Obraz przedstawia dwa okręgi (po jednym na oko), na których w centralnym punkcie występują czerwone plamy, wskazujące na stośek rogówki.

Topografia rogówki.

Po badaniu przymierzyłem testowe soczewki kontaktowe (twarde). Byłem zdumiony, bo nagle zacząłem widzieć bardzo wyraźnie. Przez barwnikowe zwyrodnienie siatkówki ostrość i tak była słaba, ale potrafiłem wcześniej czytać do 5 rzędu liter na tablicy u okulisty. Kiedy pojawił się stożek, prawym okiem widziałem tylko pierwszy rząd, a lewym w ogóle nie potrafiłem odczytać liter. Soczewki przywróciły mi wcześniejsze widzenie, a nawet miałem wrażenie, że jest jeszcze lepiej, niż było. Podejrzewam jednak, że to tylko wrażenie wynikające z dłuższego okresu życia z pogaraszającym się widzeniem.

Oko z widoczną na nim malutką twardą soczewką.

Oko z twardą soczewką.

Wikipedia: Szkła kontaktowe dla osób ze stożkiem rogówki korygują wzrok poprzez wypełnienie płynem łzowym przestrzeni pomiędzy nierówną powierzchnią rogówki a równą wewnętrzną warstwą soczewki, niejako wygładzając w ten sposób rogówkę. Istnieje szeroka gama specjalistycznych soczewek opracowanych do korekcji stożka rogówki. Osoby dotknięte tym rodzajem dystrofii powinny szukać pomocy zarówno u lekarzy okulistów specjalizujących się w zaburzeniach rogówki, jak i optyków z doświadczeniem w dopasowywaniu soczewek i prowadzeniu pacjentów ze stożkiem rogówki.

Zamówiłem pierwszą parę twardych soczewek, które były gotowe po ok. miesiącu. Początkowo oko musiało się przyzwyczaić do tego, że coś na nim „siedzi”. Rozpocząłem noszenie od 2 godzin na dobę, zwiększając o godzinę w ciągu kolejnych dni. Po tygodniu przestałem zwracać uwagę, że coś mam na oczach, choć w późniejszej części artykułu napiszę, że soczewki nie pozwalały mi do końca o sobie zapomnieć.

Zakładanie soczewki nie było zbyt trudne – kładłem ją na palec wskazujący prawej dłoni, palcem środkowym odchylałem lekko dolną powiekę do dołu, a drugą ręką odchylałem górną powiekę do góry. Wystarczyło przyłożyć soczewkę do oka, by już tam została. W trafianiu do środka oka pomagało mi dobrze ośiwetlone lusterko (z własnym oświetleniem wokół odbicia – kupione w Ikei).

Soczewka twarda, trzymana dwoma palcami. Jest bardzo mała.

Soczewka twarda.

Znacznie trudniej było soczewkę ściągnąć. Niby jest jakiś sposób, by odchylić powiekę, pomrugać i sama wyskoczy, ale przez 8 lat mi się ta sztuczka nie udała (mimo usilnych prób). Zamiast tego miałem specjalną gumową mini-przyssawkę, którą trzeba było wcelować w soczewkę na oku, zassać i pociągnąć – nie zawsze się to udawało zrobić za pierwszym razem.

Mała gumowa przyssawka, trzymana dwoma palcami. Chyba żółta.

Przyssawka do ściągania soczewek.

Na początku strasznie kląłem na moment ściągania, potrzebowałem lusterka i precyzji ruchów (co niejednokrotnie, po dobrej imprezie, było naprawdę trudne…). Mogę jednak powiedzieć, że po jakimś czasie (liczonym w dziesiątkach miesięcy) doszedłem do wprawy – byłem w stanie zakładać i ściągać soczewkę po ciemku w autobusie PKS, na nierównej drodze.

Pielęgnacja twardych soczewek

Każdorazowo po ściągnięciu soczewek, musiałem je zamoczyć na dłoni specjalnym mydełkiem (Bausch&Lomb Cleaning) i solidnie otrzeć palcem wskazującym o wnętrze dłoni. Mydełko starczało na ok. pół roku, kosztowało (o ile pamiętam) ok. 40 zł. Teraz ten płyn został zastąpiony mydełkiem Boston. Pachniało niezbyt ładnie i zawsze trzeba było mieć gdzie umyć potem ręce.

Opakowanie Bausch&Lomb Cleaner.

Mydełko do czyszczenia soczewek.

Po wyczyszczeniu soczewki, wkładałem ją do specjalnego pojamniczka (sprzedawanego razem z płynem) i zalewałem płynem na bazie soli fizjologicznej. Na początku używałem płynu Bauch&Lomb Solutioning (ok. 36 zł, starczał na miesiąc), który później został przemianowany na Boston.

Opakowanie płynu Boston Simplus.

Płyn do przechowywania soczewek.

Ostatnim płynem, jaki używałem przy twardych soczewkach był EYEEYE B5 Active – był większy, kosztował nieco mniej, ale miał znacznie wygodniejszy pojemniczek, do którego nie wrzucało się soczewki, tylko przytwierdzało do specjalnych widełek.

Opakowanie płynu EyeEye B5.

Płyn Eyeeye.

Dzięki temu znacznie wygodniej wyciągało się soczewki z pojemnika i rzadziej się gubiły.

Soczewka trzymana jest przez widełki, które są składową częścią zakrętki do pojemnika.

Soczewka umocowana w pojemniku.

Po lewej pojemnik wygodny, po prawej zwykły.

Wygodny pojamnik w porównaniu ze zwyczajnym.

Podczas dnia, gdy soczewki przysychały (albo po śnie w soczewkach) trzeba je było czymś nawilżać – korzystałem wtedy z kropel Hylo Comod, które znacznie poprawiały komfort noszenia. Potem przetestowałem jeszcze krople Blink, które także dobrze działały, ale trudniej je było dostać. Jedno opakowanie kropli nawilżających starczało mi na 6 – 12 miesięcy (choć prodecent zalecał użyć w ciągu paru tygodni).

Opakowanie kropli HyloComod.

Krople nawilżające oko.

Po całodziennym korzystaniu z soczewek, oko jest naprawdę zmęczone. Po zdjęciu szkiełek stosowałem KeratoGel, który trochę łagodził objawy podrażnienia. Krople te są dostępne w aptekach. Niestety płyny do pielęgnacji twardych soczewek są rzedkością na półkach optycznych salonów. Można je natomiast kupić przez Internet

Twarde soczewki – moja opinia

Noszenie twardych soczewek jest nieco upiorne, ale niedogodności rekompensuje znaczna poprawa widzenia. Soczewki, według specyfikacji producenta, należy wymieniać co dwa lata. Kosztowały wówczas, gdy zacząłem je nosić 1 000 zł za jedną – Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje raz na dwa lata ich zakup do kwoty ok. 700 zł za parę. Należy zatem 1300 zł wyłożyć samemu. Z tego powodu przeciągnąłem noszenie jednej pary do 4 lat – soczewki szanowałem, nie były zniszczone i w całym okresie noszenia nie znalazłem argumentów za wymianą co dwa lata.

Do uciążliwych wad twardych soczewek należy zdecydowanie to, że są malutkie i zdarza im się często zjechać z oka, co powoduje duży ból. Ponieważ nie przylegają na całej powierzchni do rogówki, często coś pod nie wpada, co powoduje ból i silne łzawienie. Przy nagłym skierowaniu oku w inną stronę również się ześlizgiwały. Każdy, kto choć raz zgubił soczewkę wie, jak wygląda szukanie… Podczas ponad 8 lat noszenia twardych soczewek, zgubiły mi się one dziesięciokrotnie (w tym dwa razy bezpowrotnie). Szczególnym momentem gubienia było zakładanie lub ściąganie z oka, ale przy klimatyzowanym pomieszczeniu, potrafiły wyskoczyć z oka samodzielnie. Poszukiwania najczęściej trwały kilka godzin, wymagały ostrożnej ewakuacji wszystkich w pomieszczeniu (po procedurze strzepywania z siebie wszystkiego i dokładnym sprawdzaniu podeszw kapci i butów). Ze względu na mikroskopijne rozmiary i całkowitą przeźroczystość, dobrze widzący znajomi również mieli problemy z odnalezieniem zgubionej soczewki. Jedna z informatorek, która udzieliła mi cennych odpowiedzi na pytania o twarde soczewki napisała, że w poszukiwaniach często uczestniczy rodzina. Moje doświadczenia są podobne. Słyszałem nawet o takim zdarzeniu, że użytkownik soczewek zadzwonił do żony, która była w pracy i zgłosił zgubienie soczewki, co skutkowało porzuceniem wszelkich obowiązków, powrót do domu i szukanie soczewki na kolanach przez dłuższy czas.

Moja informatorka wzraca też uwagę na trudności przy robieniu makijażu. Silniejsze dotknięcie powieki, pod którą znajduje się twarda soczewka jest bolesne. Przy rozmazaniu się makijażu występują podrażnienia oka i łzawienie. Nie mam własnych doświadczeń z makijażem, ale za to mam takie, związane z plażowaniem. Ponieważ piasek, słona woda i wiatr to wrogowie oka z twardą soczewką, na plażę chodziłem bez nich. Mogłem zatem zapomnieć o czytaniu książek, rozpoznawaniu twarzy i podziwianiu opalanych ciał (z tego ostatniego cieszyły się moje partnerki życiowe).

Twarde soczewki zakłada się codziennie rano i ściąga do spania – ta krótka chwila przed snem, kiedy mogłem włożyć sobie całą pięść do oka i trzeć je przez parę minut, była chwilą wyczekiwaną przez cały dzień.

Tym niemniej i tak cieszyłem się, że dzięki tym soczewkom wyraźniej widzę. Pamiętam takie dylematy, czy iść na basen z soczewkami, wyraźnie widzieć, ale męczyć się z wpadającą pod soczewkę wodą, czy też iść bez i nie widzieć czegokolwiek (za to nurkować do woli). Pamiętam też, że ciężko było w twardych soczewkach jeździć na nartach, która to czynność wymagała szybkich skrętów oka.

Dopiero w 2010 roku, po ośmiu latach męki z twardymi soczewkami, odkryłem inne rozwiązanie, które uważam za rewelacyjne (choć także ma swoje wady). Nadchodził właśnie czas, gdy zdecydowałem się na kupno nowych soczewek. Zastanawiałem się czy muszę jechać specjalnie do Katowic po nowe soczewki, skoro być może w moim obecnym mieście zamieszkania – Krakowie, też ktoś może je wykonać. Znalazłem w Internecie forum poświęcone stożkowi rogówki – http://forum.keratoconus.pl . Zaciekawił mnie wpis poświęcony soczewkom hybrydowym…

Hybrydowe soczewki kontaktowe

O hybrydowych soczewkach nie było zbyt wielu polskojęzycznych informacji, ale od czego mamy Internet? Przeczytałem różne opinie i postanowiłem sam spróbować. Umówiłem się na wizytę w gabinecie optometrycznym Voigt z Panem Adamem Grabowskim:

Zaklad Optyczny „VOIGT” Adam Grabowski
ul. Floriańska 47, 31-019 Kraków

tel. 012/421 7005
adres strony: www.voit.pl
e-mail: info@voit.pl

Muszę przyznać, że byłem bardzo zaskoczony, gdy testowe soczewki hybrydowe trafiły na moją rogówkę – niemal zupełnie nie czułem ich na oczach. Różniły się wielkością, ale bardzo dobrze trzymały się oka.

Wikipedia:
Tradycyjne szkła kontaktowe dla tej grupy pacjentów to sztywne soczewki gazoprzepuszczalne, tzw. twarde. Od pewnego czasu dostępne są również soczewki hydrofilne, tzw. miękkie. Ten rodzaj szkieł kontaktowych często jednak przybiera kształt stożka, tracąc swoje cechy lecznicze. Aby nie doszło do zniekształcenia soczewki, w ostatnich latach opracowano szkła hybrydowe, składające się z twardej części środkowej i miękkich brzegów. Należy pamiętać, że zarówno soczewki miękkie jak i hybrydowe nie dają satysfakcjonujących efektów u wszystkich pacjentów

Pan Grabowski pomierzył mi oczy kilkukrotnie, ponieważ chciałem mieć pewność, że soczewka będzie dobrana dobrze, a nie pod wpływem impulsu i badań jednorazowych. W końcu wybraliśmy odpowiednie i zamówiłem je. Kosztowały tyle samo, co twarde, czyli 2 000 zł za parę (NFZ również dofinansowuje ten zakup kwotą ok. 700 zł raz na dwa lata). Według producenta soczewki hybrydowe są na rok, ale oczywiście noszę je już dwa lata i nic im nie jest. Niekoniecznie namawiam do tego samego, twierdzę tylko, że moje doświadczenia są dobre i noszenie soczewek przez 2 lata nie powodowało dyskomfortu.

Soczewka hybrydowa, większa od twardej, lepiej widoczna.

Soczewka hybrydowa – położyłem na klawiaturze, by pokazać skalę wielkości.

Soczewki hybrydowe gorzej przepuszczają powietrze, co niestety ma też swoje skutki – przy zbyt długim noszeniu rogówka jest nieco otarta. Po pierwszym miesiącu chodzenia w nich dostałem zapalenia rogówki. Tym niemniej byłem tak zdeterminowany, by nie wracać do twardych, że postanowiłem poeksperymentować z innym modelem soczewki hybrydowej – nieco głębszej, do której wlewa się płynu przed założeniem. Ta soczewka była mniej wygodna i również po jakimś czasie nastąpiło zapalenie rogówki. Powróciłem zatem do pierwotnego wyboru hybrydówek, ale zmieniłem płyn – podziałało. Dzisiaj niezwykle rzadko odczuwam podrażnienie rogówki, mimo iż noszę soczewki przez ok. 16 godzin na dobę i pracuję w klimatyzowanym biurze.

Soczewkę hybrydową zakłada się w taki sam sposób, co twardą, ale jest ona większa, więc trzeba się bardziej postarać. Zdejmowanie natomiast jest niezwykle proste i zbliżone do ściągania soczewek miękkich. Soczewkę chwyta się dwoma palcami na brzegu i od razu odchodzi (udaje się nawet po lepszej imprezie). Oczywiście i te soczewki (jak i twarde) trzeba codziennie ściągać i zakładać.

Zalety soczewek hybrydowych opiszę poniżej, ale w tym miejscu dodam, że wspomniany wcześniej skoczek narciarski Klimek Murańka nosi właśnie takie soczewki i również przygotowywał je Pan Adam Grabowski.

Pielęgnacja hybrydowych soczewek kontaktowych

W przypadku soczewek hybrydowych nie używa się mydełka. Wszelkie mechaniczne glancowanie szkiełka mogłoby uszkodzić soczewkę, więc używany jest tylko płyn czyszczący, w którym również soczewka jest potem przechowywana.

Pierwotnie używałem płynu poleconego przez Pana Grabowskiego – Avizor Ever Clean.

Opakowanie płynu Avizor Ever Clean.

Płyn do pielęgnacji soczewek.

Po kilku otarciach rogówki postanowiłem zmienić płyn na inny – AO Sept Plus – od tego czasu znacznie lepiej nosi się soczewki.

Opakowanie płynu AO Sept Plus.

Płyn do pielęgnacji soczewek.

Płyn kosztuje ok. 35 zł i starcza na dwa miesiące. Czasami trafia się w sprzedaży na Allegro towar przeceniony, ze względu na krótką datę ważności. To prawdziwe okazje, bo można się zaopatrzyć w płyn za 15 zł, a data ważności i tak jest na tyle odległa, że zejdzie do tego czasu.

Nie ma problemu z zaopatrzeniem przez Internet, ale też w każdym zakładzie optycznym można dostać płyn. Jest do niego dołączony pojemniczek, w którym każdą soczewkę montuje się w osobno otwieranym skrzydełku i zanurza je w jednym pojemniku z płynem.

Pojemnik stoi na stole. Ma białe wieczko, a cały jest przeźroczysty.

Pojemnik na soczewki hybrydowe.

Dla lepszej ochrony rogówki zacząłem używać po zdjęciu i przed założeniem soczewek kropel KeratoStil (ok. 15 zł). Starczają na dwa miesiące, a dają naprawdę duży odpoczynek dla oka.

Dodatkowo na soczewki używam kropli nawilżających, ale nie każde można stosować, by nie uszkodzić szkiełka. Korzystam albo z kropli Blink (ok. 20 zł), albo lepszych – Thealoz (ok. 25 zł). Starczają na minimum pół roku (choć producent zaleca wykorzystać w parę tygodni).

Soczewki hybrydowe – moja opinia

Odkąd używam soczewek hybrydowych, jestem szczęśliwszym człowiekiem.

Soczewka przylega do oka, a nie jeździ po nim, zatem nie zsuwa się w ogóle, nawet przy szybkich ruchach gałek ocznych. Oko jest zakryte przed paprochami w powietrzu, więc nic nie wpada pod szkiełko.

Po lewej większa soczewka hybrydowa, po prawej malutka twarda.

Porównanie soczewki hybrydowej i twardej.

Soczewek nie czuć na oku i łatwo zapomnieć, że tam są.

Ściąganie jest znacznie łatwiejsze i szybsze. Jeśli zapomnę wziąć ze sobą płynu, zawsze mogę je przechować w soli fizjologicznej, albo kupić płyn u optyka.

Soczewki leżą na klawiaturze.

Pokazuję soczewki na klawiaturze, by oddać skalę.

Soczewki się nie gubią – są na tyle duże, że bardzo łatwo je zauważyć i wyczuć ręką. Ponieważ procedura ściągania jest znacznie prostsza, soczewka też nie ma za bardzo kiedy się zgubić. Łatwiej ją też chwycić palcami, więc jest bezpieczniejsza.

Soczewki na klawiaturze, nieco od boku.

Chodzę w nich na basen, jeżdżę na nartach, kąpię się – nie ma problemu.

Zdecydowanie nie chcę już nigdy powrócić do twardych soczewek. Hybrydy mają tylko taką wadę, że trzeba o nie bardziej dbać, by się nie uszkodziły. Nie mogę leżeć bez płynu, nie każde krople można na nie stosować. W tym miejscu napiszę o czymś niezwykle istotnym – one nie są dla każdego. Przy różnych formach astygmatyzmu mogą się po prostu nie sprawdzić (albo sprawdzą się, ale razem z dodatkowymi okularami). O tym, czy da się je zastosować, czy nie decyduje optometra lub lekarz. Moim zdaniem dobrze jest wybrać się na sprawdzian do optometry, który sprowadza hybrydowe soczewki, bo ma on najszerszą wiedzę o tym, jakie są przeciwwskazania i potrafi namierzyć problem. Aby być obiektywnym napiszę także, że lekarze często boją się przepisywać hybrydowe soczewki ze względu na ich niską gazoprzepuszczalność. Nie znalazłem jednak badań, które dowodziłyby, że użycie tych soczewek szkodzi. Moje własne doświadczenia są dobre, ale początkowo występowały otarcia rogówki. Minęły po zmianie płynu i lepszym zabezpieczeniu rogówki kroplami.

Operacja stożka rogówki

Orientowałem się kiedyś jak wygląda sprawa z operacyjnym usunięciem stożka rogówki. W krajach zachodnich podstawą do operacji jest jedynie fakt przekroczenia granicy, za którą soczewki już nie pomagają. Również pęknięcie stożka kwalifikuje do zabiegu. U nas wygląda to trochę bardziej dziko – jeśli tylko znajdziesz lekarza, który się podejmie, możesz mieć zabieg.

Znam kilka osób, które poddały się zabiegowi. Wszystkie nadal noszą twarde lub hybrydowe soczewki. U jednego pacjenta nastąpiły nieprzyjemne i druzgocące powikłania po zabiegu. Dwóch innych nie poczuło różnicy po operacji (gdy już skończyła się kilkutygodniowa rekonwalescencja).

Operacja przeszczepu rogówki polega na usunięciu własnej i zastąpieniu inną, od dawcy (najczęściej osoby zmarłej).

Wikipedia o przeszczepie rogówki pisze tak:
W 10 do 25% przypadków stożek rogówki osiąga stadium, w którym leczenie zachowawcze nie przynosi poprawy, ścieńczenie rogówki osiąga niebezpieczny poziom, lub powstające w wyniku noszenia korekcyjnych szkieł kontaktowych blizny prowadzą do wystąpienia komplikacji. W takich przypadkach konieczne może być przeszczepienie rogówki (keratoplastyka drążąca). Stożek rogówki jest najczęstszą przyczyną przeprowadzenia keratoplastyki drążącej, około jedna czwarta przeszczepów to zabiegi na pacjentach z tym rodzajem dystrofii rogówki.

Co dalej?

Mam nadzieję, że moje (i nie tylko moje) doświadczenia ze stożkiem rogówki dadzą Wam punkt zaczepienia w poszukiwaniach rozwiązań dla siebie. Jeśli nie macie problemów ze stożkiem rogówki – cieszcie się, ale podeślijcie ten artykuł komuś, kto ten problem ma. Warto posiadać wiedzę z różnych źródeł. Polecam także kontakt ze mną w celu dalszych pytań.

Grupa stożkowców na Facebooku

https://www.facebook.com/groups/stozek.rogowki/

Bądź na bieżąco - subskrybuj newsletter MoimiOczami.pl

Bądź na bieżąco – subskrybuj newsletter MoimiOczami.pl

Aby zapisać się do newslettera, wpisz swój adres email poniżej. Otrzymasz email z informacją, jak potwierdzić subskrypcję.

Dodaj komentarz do artykułu z Facebooka:

  • Daga

    03-04-2013

    Świetny tekst! Dziękuję za niego i pozwalam sobie skraść na mojego bloga. Stożek rogówki to jeden z wielu typowych objawów eds. 🙂

    Pozdrawiam serdecznie!

  • Dagmara Gorczyńska przez Facebook

    04-04-2013

    Michale, co się stało, że Twój blok pokazuje błąd 404? Jeszcze wczoraj działał, nie zdążyłam przeczytać całego…

  • Dagmara Gorczyńska przez Facebook

    04-04-2013

    Michale, co się stało, że Twój blok pokazuje błąd 404? Jeszcze wczoraj działał, nie zdążyłam przeczytać całego…

  • Moimi Oczami - blog Michała Dębca przez Facebook

    04-04-2013

    Jest to spowodowane przeniesieniem strony na inny serwer. Pracuję nad przywróceniem widoczności.

  • Moimi Oczami - blog Michała Dębca przez Facebook

    04-04-2013

    Jest to spowodowane przeniesieniem strony na inny serwer. Pracuję nad przywróceniem widoczności.

  • Dagmara Gorczyńska przez Facebook

    04-04-2013

    Super, bo przestało działać, akurat jak dodałam linka na swoim blogu. 🙂

  • Dagmara Gorczyńska przez Facebook

    04-04-2013

    Super, bo przestało działać, akurat jak dodałam linka na swoim blogu. 🙂

  • Moimi Oczami - blog Michała Dębca przez Facebook

    04-04-2013

    Strona już działa. Zapraszam do czytania i udostępniania.

  • Moimi Oczami - blog Michała Dębca przez Facebook

    04-04-2013

    Strona już działa. Zapraszam do czytania i udostępniania.

  • krystyna

    13-05-2013

    mam stozek od 20 od tylu nosze soczewki jedne oko juz sie kwalifiluje do przeszczepu chyba jest to nieuniknione

  • Dorota

    17-05-2013

    Choruję na stożek juz 14 lat. Właśnie lekarz zaproponował mi soczewki hybrydowe. Ciekawy artykuł 😉 Przydatny zwłaszcza dla kogoś kto dopiero co dowiedział się o swojej chorobie.

  • TOMEK

    25-05-2013

    noszę hybrydę od czterech lat.Dobierał A Grabowski Kraków.Nie mam żadnych ograniczeń. Noszę tylko jedną w oku lewym ,w prawym zwykłą miękką.Ale mimo to wykonałem cross-linking,mam nadzieję że rozwój stożka się zatrzymał.
    podsumowując polecam gorąco hybrydę i A Grabowskiego.cross,a zrobiłem w gabinecie interoftalmika P Voight Kraków

  • aldona

    15-07-2013

    Swietny artykuł.Mam stożek od 12 lat.Noszę soczewki kontaktowe twarde ale od 4 miesiecy mam dolegliwość z nachodzeniem na soczewki zabrudzeń(mgła, rosa,drobne kropelki) zaraz po założeniu.Myślała że jest to wina starych soczewek więc kupiłam nowe twarde ale to niestety też nie pomogło.W ciągu dnia zdejmuje i myję je po 15 razy.Lekarz prowadzący stwierdził,że wszystko to jest wina moiego składu łez, podobno mam za dużo białka w składzie łez?!Proszę pomużcie mi czy ktoś miał taki problem? Prubowałam już miliona kropel do oczu na rozrzedzenie łez niestety nic nie pomaga.

  • PYRUS

    29-07-2013

    Świetny artykuł!
    Męczę się z obuocznym stożkiem rogówki od blisko 30 lat. Da się z tym żyć i pracować – ale nie jest lekko. Stożkowców są w Polsce tysiące, natomiast wiedza przeciętnych okulistów na temat stożka rogówki jest zwykle znacznie mniejsza niż wiedza posiadana przez osobę dotkniętą tą chorobą. Polecam cytowaną w artykule stronę inernetową keratokonus.pl, gdzie znajdziecie znacznie więcej informacji praktycznych o życiu ze stożkiem.

    Serdecznie dziękuję za optymistyczny i bardzo osobisty artykuł, a zwłaszcza za namiary na gabinet w Krakowie. Może i ja kiedyś skorzystam.

    A na razie mnęczę się ze soczewkami twardymi. Jestem już blisko 20 lat po przeszczepie rogówki wykonanym w Hamburgu.

    Tak jak wielu innych stożkowców – twierdzę, że chorzy ze stozkiem widzą więcej – na przykład barokowy żyrandol, który w rzeczywistości jest zwykłą żarówką na drucie.

    Pozdrawiam Krakusów, a zwłaszcza Garbate Stokrotki i Kryspinów z paskudnie nizinnego Poznania.

  • Mateusz

    20-11-2013

    Dzięki Michale za ten artykuł. Noszę soczewki twarde od 2 lat i przyznaję, że to bardzo uciążliwe. Zwłaszcza, gdy pracuje się przy komputerze w klimatyzowanym pomieszczeniu albo np. gra w plażówkę. W praktyce ściągam soczewki za każdym razem, kiedy nie muszę wysilać oczu.

    Dzięki temu wpisowi rozważę zakup soczewek hybrydowych.

  • beata

    25-11-2013

    Ja jak zaczęłam nosić soczewki mimo prób w miarę czestych zapuszczania kropli i tak odczywałam duży dyskomfort.Mi osobiście bardzo pomógł suplement diety vitrum vision.
    Dla mnie bomba bo nie dość że zawiera skompleksowany miks niezbędnych minerałów i witamin to jeszcze chroni oczka przed szkodliwym wpływem wolnych rodników.

  • arek

    29-11-2013

    Witam wszystkich posiadających problem ze stożkiem rogówki a szczególnie osobę która stworzyła tę stronę. W moim przypadku wszystko zaczęło się gdy skończyłem 18 lat. Początkowo okulista rozpoznał u mnie astygmatyzm, potem skierował na wykonanie topopgrafi rogówki- wtedy się okazało że to stożek w 100%. Następnie zapisałem się na badania w szpitalu okulistycznym w Katowicach gdzie zrobiono mi specjalistyczne badania oczu i zalecono mi soczewki twarde. Lekarz z Katowic polecił mi Panią dr. Słomską z Krakowa która zajmuje się doborem soczewek twardych. Tak więc umówiłem się na wizytę. Nie czekałem na nią długo. Od razu Pani doktor zrobiła mi badania w swoim gabinecie i zamówiła mi soczewki. Czekałem na nie ok miesiąca gdyż zamawiane są z USA. ( Jeśli chodzi o cenę to tak jest jak napisane jest we wcześniejszych komentarzach). W gabinecie Pani doktor realizowane są wnioski refundacyjne. Wracając do tematu soczewek musze powiedzieć że początek nie był łatwy. Ale po miesiącu jest kontrol i okazało się że soczewki trzeba zamienić na kolejne- ale nie płaciłem za nowe soczewki tylko za przesyłkę, w innych gabinetach kosztowało to kilkaset złotych i oczywiście wizyty kontrolne są za darmo. Teraz mam nowe soczewki i jestem bardzo zadowolony. Są bardzo wygodne i nie przeszkadzają. Moge chodzić w nich 12 godzin bez problemu. Jeśli ktoś miałby jakieś pytania mogę pomóc i doradzić. Ja na początku nie miałem żadnego punktu zaczepienia, dlatego chcę pomóc. Kontakt ze mną arek01091990@gmail.com .
    Pozdrawiam 🙂

  • Pietrucha

    04-12-2013

    Witam Stożkorogowców. Cierpię na tą przypadłość od 16 lat ale dzięki naszym konowałom-okulistom dowiedziałem się o mojej przypadłości 2 dni temu. Wszyscy okuliści do tej pory zamykali się jedynie w haśle krótkowzroczność i zapisywali mi coraz mocniejsze okulary by zmniejszyć kontrast widzenia. Mam wadę tylko w jednym oku dlatego jakoś daję sobie radę ale zaczynało mnie to już powoli wkurzać więc wybrałem się na wstępne badania laserowej korekty wzroku i tu o dziwo okazało się, że mam wadę, której nie da się tą metodą skorygować. Dzięki za ten artykuł, bo przynajmniej w końcu czegoś się dowiedziałem o mojej wadzie i wiem teraz w którą stronę mogę się kierować. Widzę, że pomysł z soczewkami jest trafny i może zacznę widzieć 🙂 Pozdrawiam

  • arthuruss

    21-12-2013

    JESTEM JEDNOOCZNY -13 SFERA CYLINDER -10 PO WIZYCIE U JUŻ KOLEGI ADAMA GRABOWSKI OCZEKUJE NA HYBRYDOWĄ SOCZEWKĘ NIESAMOWITE WRAŻENIA PODEJŚCIE ADAMA DO PACJENTA JAKO CZŁOWIEKA KOSMOS WE WSZECHŚWIECIE .ZACHĘCAM TYLKO ADAM Z OKOŁO 140 ZNANYCH MI SAMOZWAŃCZYCH NAJWIDOCZNIEJ ZE”SPECJALIZACJA” OKULISTÓW OPTYKÓW SIĘ NADAJE DO TEGO! JUŻ SZUKAĆ DALEJ NIE BĘDĘ CHOĆ PEWNIE I SĄ INNI BO PO CO ?9 GODZ.MIMO 9 GODZ.JAZDY POCIĄGIEM W JEDNĄ STRONĘ MI WARTO I DRUGIE TYLE BY BYŁO !!!ART – HUR
    ARTHURUSS

  • Czester

    29-12-2013

    Witam,
    O stożku dowiedziałem się 2 miesiące temu. Nie jestem z okolic Krakowa, ale z doliny Białych Niedźwiedzi, jak to w Polsce na Nas mówią czyli z Białegostoku. Soczewki twarde mam od 2 dni i faktycznie zdejmowanie jest dosyć ciężkie, ale dla mnie trudniejsze jest jak na razie wkładanie, bo mocno mi powieki mrugają. Polecam doktora Mikitę, przy ul. Lipowej Gabinet Augon, który zdiagnozował u mnie chorobę przy pierwszej wizycie. Po pierwszym dniu gdzie nosiłem soczewki 6 godzin oczy faktycznie były zmęczone i bez płynu do nawilżania oczu się nie obyło, używam Systane (jest dobry, daje szybką ulgę). Drugiego dnia, czyli dziś nosiłem soczewki ponownie 6 godzin i już zdejmowanie lepiej poszło i oczy nie są tak zmęczone jak wczoraj.
    Mam nadzieję, że to dobry początek drogi, bo mam niewielki stożek i po pół roku noszenia, zdecyduję czy skorzystam z Cross-linkingu, który jest podobną dobrą i nową metodą, ale do tego czasu to pewnie jeszcze coć napisze. Pozdrawiam i dziękuje za ciekawy tekst bardzo pomógł mi, bo myslałem że tylko mi tak ciężko to się nakłada.

  • Pozdrawiam Robert - Rzeszów

    03-01-2014

    Przeczytałem – zadzwoniłem – i wizyta umówiona za 4 dni u Pana Adama Grabowskiego.
    Ważne zdanie które usłyszałem i chcę przekazać innym:
    „… Stożka rogówki nie należy bagatelizować …”

  • Seba

    09-01-2014

    Witam najprostszy sposób na zdejmowanie soczewek przykład na lewym oku prawa ręka z nad głowy podciąga górną powiekę do góry palec „fuck” środkowym lewej ręki powiekę w dół i wyjmujemy kciukiem i wskazującym spróbujcie ;-). Przyssawkę stosowałem kiedyś ale za długo mi się z nią schodziło i czasami jak soczewka była dobrze przyklejona, to bałem się, że sobie rogówkę rozerwę..

    Uważajcie na imprezach żeby ktoś machając obok łapami nie trącił was gdzie w oko łatwo może wypaść i nie ruszajcie zbyt szybko gałkami też wyskoczyć może najlepiej nosić ze sobą jakieś kropelki aby nawilżać co jakiś czas..

    ps: Ku**a kolejna zgubiona soczewka twarda. W ciągu 4 lat mógłbym zaoszczędzić na nich tyle by móc mieć dobry samochód albo wycieczkę dookoła świata. Ale świat idzie do przodu ludzie z daleko i blisko wzrocznością mają lasery a My narazie musimy czekać na cud.

  • niepelnosprawny.org

    11-01-2014

    ja mam -9 wadę wzroku, ale jakoś funkcjonuję, ciekawy opis, takie obrazy sam widzę po ściągnięciu okularów

  • chsh

    06-02-2014

    Najprostszy sposob na sciagniecie to:
    (zalozmy, ze z lewego oka):

    -lewa reka odciaga powieki w lewa strone
    -rownoczesnie okiem gwaltownie przesuwamy w prawo
    -prawa reka czeka pod okiem na spadajaca soczewke 🙂

  • cerber68

    12-03-2014

    Wczoraj odebrałem Hybrydy , komfort noszenia bez porównania niż w twardych .oczywiście jak każdy problem ze ściąganiem ale zatrudniłem do tego żonę :)parę sekund i ściągnięte:)

  • Marcus

    06-04-2014

    WItajcie, stozki rogówki odkryto u mnie pod koniec lat 70tych. Tylko nieliczni okulisci wiedzieli cos o stozku. Konczylem studia w 1982 r i powiatowy okulista z komisji wojskowej stwierdził, że symuluję by nie isć do wojska i dolozył mi wtedy kat. C. Dobrze, że nie zostałem uznany za uchylajacego się od zaszczytnej słuzby. Mogłem iść pod „płot. Na szczęście w Łodzi W WAMie było paru znawców tematu i mnie reklamowali.. O tempora! Nosilem soczewki twarde przez ponad 20 lat, głównie na lewym oku. To rogówka tego oka szybciej sie starła, dostała blizn. POd koniec lat 90tych trafiłem do świetnego Optyka w Stolicy – p. Ryszrada Ścibiora na ul. Żelaznej. To On dobierał mi soczewki przez szereg lat, a gdy trzeba było ostrzegł, że czas trafic do specjalistów od rogówki. Miałem szczęście trafic na pania docent E.Waszkiewicz. To Ona pokierowała mnie na kolejke do nowo otwieranej kliniki na Sierakowskiego – w 2000 roku. Poddano mnie tam przeszczepowi rogówki w 2000 roku. Wy7nik mrewelacyjny do dzisiaj. Specjalisci w róznych klinikach patrzą i dziwią sie ,że taki udany przeszczep.Czułem się nowonarodzony. Rzuciłem soczewki od operacji precz. Jedno oko pracowało za dwoje oczu. Teraz po 14 latach ,niedawno miałem w tej samej klinice drugi przeszczep. Mówiono mi, bym nie liczył na taki rewelacyjny wy6nik jak za Iwszym razem.Dopiero dwa tygodnie po operacji, wiec czekam cierpliwie na poprawę.Własnie jadę na I wszą wizyte kontrolną. Jak bedę cos wiedział, wpadnę i podziele się. Obydwa przeszczepy są drążące. Swietny blog dla Ludzi dotknietych ta chorobą.Da się z tym zyć, da sie z tym walczyć. Trzeba determinacji!. 3majcie sie!

  • Mateusz

    24-04-2014

    Witam,
    Jeżeli ktoś zdecydowałby się na operację to polecam dr Grabską-Liberek z Centrum Mikrochirurgii Oka LASER w Warszawie. U mnie zdiagnozowano stożek rogówki po 4 latach chodzenia od neurologów do okulistów i na odwrót. Mieszkam w Trójmieście i na pomorzu okulistyka leży na całej linii…
    Jestem po zabiegu metodą EBK+TR+MMC jednego oka, czyli laserowe wyrównanie rogówki + cross-linking. Pani doktor zdjęła mi wadę (miałem -3), tzn. wszystko zależy od grubości rogówki, więc zdjęto mi wadę tyle ile się dało. Po miesiącu od operacji widać poprawę, „roszczepienie obrazu” zmniejszyło się poprzez wyrównanie rogówki, choć na większe efekty trzeba jeszcze poczekać.
    Trzeba pamiętać że przede wszystkim cross linking ma na celu zahamowanie rozwoju stożka rogówki a nie jego usunięcie. U każdego może być inaczej. Aktualnie czekam na operację drugiego oka.
    Pani doktor dała mi nadzieję że w tym kraju można coś zrobić z tym schorzeniem poza przeszczepem rogówki. Myślę, że nie warto czekać na rozwój choroby i w konsekwencji na przeszczep rogówki. Ja się nie zastanawiałem. Niestety trzeba liczyć się z tym że operacje nie są refundowane z NFZ.
    Dla zainteresowanych strona CMO LASER:

  • Mateusz

    24-04-2014

    Nie załączył się adres:
    http://www.okolaser.com.pl

    Pozdrawiam

  • SZAMAN

    16-06-2014

    Witam i jestem ze Szczecina i właśnie czekam już prawie drugi rok na zabieg, który ma odbyć się w Katowicach ale widzę, że ten artykuł mnie pozytywnie do tego nie nastawia. Bardzo dobry opis wraz ze zdjęciami. Nosiłem właśnie soczewkę hybrydową i dopiero teraz dowiedziałem się, że ma ona taką nazwę, więc podziękowania za to. Dla mnie a bardziej dla mojej żony było uciążliwe zakładanie i ściąganie jej, bo samemu jakoś za nic nie potrafiłem tego zrobić i odruch bezwarunkowy, którym jest mruganie mi na to nie pozwalał niestety, więc zrezygnowałem z tego typu poprawy widzenia. Ale muszę przyznać, że po jej założeniu czułem się jak nowo narodzony, bo w końcu mogłem zobaczyć świat w stereo, tyle, że po dłuższym czasie czułem już, że oko jest tym zmęczone i podrażnione, bo wystąpiło szczypanie niezbyt przyjemne, ale warto było spojrzeć na świat jak przed laty. Pozdrowionka.

  • Mefisto

    01-07-2014

    Ja mam inny problem, Już dwa razy próbowałem nosić szkła hybrydowe. I na początku to znaczy po jakimś miesięcznym użytkowaniu wszystko było bardzo dobrze. Niestety potem nagle zacząłem źle widzieć przez lewe szkło mimo, że nie było ona uszkodzone,a w moim oku nie zaszły żadne zmiany. Widziałem wszystko rozmyte oko mnie bolało nie dało się nosić szkła.Po nabyciu kolejnej nowej pary ponownie po jakimś miesięcznym użytkowaniu historia się powtórzyła tym razem na prawym oku. Co to może być, że tak nagle przestają dobrze funkcjonować szkła?

  • cerber68

    03-07-2014

    Minęły 4 miesiące chodzenia w hybrydach zakładanie i ściąganie trwa kilka sekund:)więc do wszystkiego można się przyzwyczaić :)Jak dla mnie po tych 4 miesiącach chodzenia w tych soczewkach to bajka w porównaniu do twardych.

  • Ewelina

    25-07-2014

    Na szczęście są już ośrodki, w których można pomóc osobom z tą dolegliwością. Jednym z nich jest Centrum Medyczne VISUS w Starachowicach, które oferuje zabieg cross-linkingu rogówki przy pomocy najnowocześniejszego urządzenia Avedro KXL.
    Jest to terapia mająca za zadanie zahamowanie postępu stożka poprzez wzmacnianie połączeń pomiędzy włóknami kolagenowymi zrębu rogówki. Dzięki cross-linkingowi uzyskujemy zwiększenie sztywności rogówki i zmniejszenie podatności na dalsze uwypuklanie.
    Nowoczesne rozwiązania zastosowane w Avedro KXL dały większą moc w połączeniu z krótszym czasem naświetlania, co zwiększa komfort i bezpieczeństwo pacjentów. Ponadto Avedro KXL umozliwia wykonanie zabiegu cross-linkingu przeznabłonkowo, bez konieczności jego usuwania.

  • wrobciovipek

    13-09-2014

    Witam. Wszystko pięknie opisane, zapomniałeś tylko dodać o jednym jeszcze problemie. Soczewki hybrydowe łatwo jest zniszczyć a reklamacja nie wchodzi w rachubę. Ja noszę od 4 lat twarde a mój syn hybrydę. Synowi zepsuła się po kilku miesiącach użytkowania. Oddzieliła się twarda soczewka od miękkiej. Co do trwałości to moje dane są inne. Twardą można nosić od 2 do 3 lat (ja nosiłem prawie 4) a hybryda nie więcej niż 2 lata. Nie chodzi tu o zniszczenie soczewki, ale o dostęp powietrza pod nią.Są to informacje, które zasięgnąłem od Pana Grabowskiego (bardzo miły i serdeczny)

  • cerber68

    25-09-2014

    wrobciovipek zmień swoje twarde na hybrydy i założe się że będziesz wolał je wymienić raz w roku niż chodzić w tych twardych 4 lata:))Od tego roku NFZ refunduje co roku a nie co dwa jak to zawsze było

  • michaldebiec

    13-10-2014

    @wrobciovipek – napisałem o tym, że producent zaleca noszenie hybryd przez 1 rok. Napisałem też, że mnie nie przeszkadzało nosić je 2 lata. Wszystko zależy od tego w jakim są stanie. Natomiast w porównaniu z twardymi soczewkami moje koszty się zmniejszyły. Twarde bowiem miały tendencję do wypadania i gubienia się, co w przypadku hybryd nie może się zdarzyć.

  • ciekawski

    16-10-2014

    Czy mając SZ mozna chodzić na siłownie, dźwigać ciężary??? Co polecacie bardziej: twarde soczewki czy zabieg cross-linking?

  • cerber68

    26-10-2014

    ciekawski zabieg cross robią aby zatrzymać rozwój stożka nic innego to nie daje.W soczewkach możesz normalnie ćwiczyć chodzić na basen itp . przykładem może być skoczek Klimek Murańka który używa hybrydowych soczewek.

  • joako

    02-01-2015

    WITAM. Jestem „nowa” w temacie, SR zdiagnozowano u mnie pod koniec roku, obecnie czekam na pierwsza parę twardych soczewek i żałuje ze nie trafiłam na ten artykuł wczesniej…:/ O hybrydowych soczewkach dowiedziałam się dopiero z artykułu ,jak zresztą i o całej chorobie dożo więcej niż po rozmowie z okulista. Skierowano mnie do Wrocławia i tam zamówiłam twarde soczewki (próba była tragiczna!!!). Czy ktoś ma doświadczenie z Wrocławiem?? Bo z tego co już wiem to oni tylko twarde soczewki i innego leczenia nie uznają…POZDRAWIAM

  • ania

    21-01-2015

    A czy jest ktoś kto miał przeszczep SR wykonany w Katowicach ? bardzo bym chciała cos na ten temat się dowiedzieć , bo jestem na liście oczekujących na przeszczep i strasznie się boję .

  • cerber68

    04-02-2015

    joako innego lecznia nie ma ale zrobiłaś wielki bład że nie zdecydowałaś sie hybrydy ja z tą chorobą mam już doczynienia 25 lat kiedyś nie było nic innego tylko twarde soczewki i także nie mogłem się przyzwyczaić teraz hybrydy to inna bajka

  • joako

    06-02-2015

    właśnie dziś odebrałam pierwsze twarde soczewki i póki co jest ciężko… rozmawiałam we Wrocławiu z lekarka o hybrydach to stanowczo odradziła, ze to niezdrowe bo tlenu nie przepuszczają, mam nadzieje ze się przyzwyczaję do twardych bo wsumie już nie mam wyjścia zapłacone wkoncu:(( widzę ze co lekarz to co innego proponuje, Katowice ponoć tylko zabiegi od razu…

  • Radek88

    06-02-2015

    Joako…
    Nosek do gory. Twardziele to nie koniec swiata 🙂
    Prxyzwyczaisz się i bedzie wszystko Ok
    i

  • joako

    07-02-2015

    próbuje
    :)dużo łez jest pierwszych:(

  • Radek88

    08-02-2015

    Codziennie kilka chwil dluzej chodz w nich i oczka się przyzeyczaja

  • michaldebiec

    09-02-2015

    @Joako – ja jednak polecam hybrydowe. To fakt, że nie s gazoprzepuszczalne, co jednak nie przeszkadza, jeśli przestrzegasz czasu noszenia i kropisz Keratostilem. Nie ma sensu się męczyć z twardymi.

  • cerber68

    10-02-2015

    Ja chodzę w Hybrydach do 15 godzin dziennie i nie używam kropel , nie mam otarć żadnych podrażnień porostu inny świat niz to było z twardzielami

  • joako

    10-02-2015

    Dziękuje za zainteresowanie:) do tej pory udaje mi się wytrzymać w twardzielach max 8h i co chwila nawilżam oczy, duży problem to jak soczewka spłynie na bok oka, boliiii bardzo i wtedy rzucam wszystko i lecę do lusterka co jest problemem bo mam malutkie dziecko a nim rzucić nie mogę:)ogólnie cały czas czuje dyskomfort, hybryd we Wrocławiu nie załatwię, bo oni są przeciwni, a skoro już zapłaciłam za twarde to choć trochę muszę wytrzymać… pozdrawiam:)

  • cerber68

    16-02-2015

    W tej chwili co roku masz dofinansowanie z NFZ więc w przyszłym roku zrobisz sobie hybrydy 🙂

  • cerber68

    16-02-2015

    Joako a jesli chodzi o Wrocław…..http://wco.com.pl/pl/soczewki-clearkone.html

  • joako

    17-02-2015

    Dziękuje cerber68:) będę działać:)

Dodaj komentarz do artykułu przez formularz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarz będzie widoczny na stronie, ale nie uczestniczy w dyskusji na Facebooku