Przejdź do treści

Menu:

Ułatwienia w metrze: Jeszcze trochę poczekajcie

Data: 31 stycznia 2011

W Stołecznej Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł o opieszałości Metra Warszawskiego we wprowadzaniu najoczywistszych form bezpieczeństwa na peronach stacji. Niewidomy student Filip, który dwa lata temu wpadł pod nadjeżdżający pociąg i stracił nogę – rozpoczął batalię sądową o odszkodowanie. Wydaje się, że widmo potężnych odszkodowań zaczyna działać delikatnie na wyobraźnię spółki. Obserwujemy sytuację bacznie. Zapraszam do lektury artykułu Wojciecha Karpieszuka.

Rozporządzenie niby gotowe, ale prace trwają nadal. Jeszcze „tylko” rząd, Komisja Europejska i przetarg. Kiedy będą guzki dla niewidomych w metrze? Tego nikt nie wie.

Wczoraj rano wśród osób niewidomych mieszkających w Warszawie buchnęła wiadomość: – Rozporządzenie gotowe! Metro nie ma już wymówki, musi zacząć modernizację stacji. W końcu będą guzki.

Chodzi o przepisy regulujące m.in. ułożenie specjalnych pasów z wypukłościami przed krawędzią peronu. Prace nad nimi trwają w Ministerstwie Infrastruktury od dwóch lat.

Niewidomi zaczęli się domagać guzków po wypadku niewidomego studenta Filipa Zagończyka na stacji Centrum. Student laską nie wyczuł końca krawędzi peronu, wpadł pod wjeżdżający pociąg, stracił nogę. Wypadek wydarzył się ponad dwa lata temu. Od tego czasu w metrze nic się nie zmieniło.

Władze spółki tłumaczą się, że nie zainstalują guzków bez odpowiednich regulacji prawnych. Jak przekonują, obowiązują ich przepisy kolejowe, że peron ma być gładki. Jednak kolej bez ministerialnego rozporządzenia modernizuje swoje stacje. Guzki pojawiły się m.in. na wyremontowanych peronach Dworca Gdańskiego. Będą też na Centralnym.

Wczoraj wydawało się, że przepisy już są. Radość nie trwała długo. – Nic nie słyszałem o gotowym rozporządzeniu. Z tego, co wiem, to jeszcze w środę projekt był w Rządowym Centrum Legislacji – mówi zaskoczony Krzysztof Malawko, rzecznik Metra.

W ministerstwie nie pozostawiają nadziei. – Zasadnicze prace nad rozporządzeniem zakończyły się na przełomie listopada i grudnia – informuje Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. Od tego czasu dokument jest rozpatrywany w komisji prawniczej Rządowego Centrum Legislacji. Później trafi do notyfikacji Komisji Europejskiej. A to potrwa, jak przekazuje rzecznik, minimum dwa miesiące.

– Ręce opadają – komentuje Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych. – Dziwne są polskie realia. Prace trwają już tyle czasu. Jednocześnie pojawiły się guzki na Dworcu Gdańskim. Wedle jakich norm?

– Gotowy projekt tego rozporządzenia czytałem już ponad rok temu. W czym tkwi problem? – nie rozumie niewidomy Jacek Zadrożony.

Niewidomy Paweł Wdówik opowiada: – Codziennie jeżdżę kolejką WKD. Na stacjach kładą guzki. Nie są najlepsze, ale na pewno lepsze niż nic. Informują mnie, gdzie kończy się peron. Mam wrażenie, że Metro to przykład, jak się zachowywać, kiedy nic się nie chce zrobić.

Rzecznik spółki zapewnia jednak, że jak tylko rozporządzenie będzie gotowe, rozpoczną się prace. – Następnego dnia ogłaszamy przetarg – zapowiada Krzysztof Malawko. Jak sam ocenia, na modernizację wszystkich stacji potrzebne są miliony. W budżecie miasta nie ma na to pieniędzy. – Zrobimy to jako Metro Warszawskie – zapewnia rzecznik.

– No to mamy ogromny sukces. Po dwóch latach jest projekt. Jeszcze tylko zgoda Rządowego Centrum Legislacji, Komisji Europejskiej, przetarg. Wszystko potrwa co najmniej kolejny rok – kwituje Jacek Zadrożny.

Autor: Wojciech Karpieszuk

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

Bądź na bieżąco - subskrybuj newsletter MoimiOczami.pl

Bądź na bieżąco – subskrybuj newsletter MoimiOczami.pl

Aby zapisać się do newslettera, wpisz swój adres email poniżej. Otrzymasz email z informacją, jak potwierdzić subskrypcję.

Dodaj komentarz do artykułu z Facebooka:

Dodaj komentarz do artykułu przez formularz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarz będzie widoczny na stronie, ale nie uczestniczy w dyskusji na Facebooku